Po raz pierwszy mam tak, że w amerykańskim serialu razi mnie sztuczne aktorstwo! Postaci są nieprzekonujące albo aktorzy źle dobrani, tego jeszcze nie wiem. Poza tym, kolejny wytarty jak stary dywan, nudny, przewidywalny i kompletnie naciągany wątek miłosny pomiędzy głównym bohaterem i jego partnerką. PO CO TO? Czy...