Eric nap.......a w srednio 25 filmach rocznie.czy popadl w jakies kolosalne dlugi?wiekszosc jego film,ow to sraka, a przeciez byl b obiecujacym aktorem na poczatku kariery/
Wręcz przeciwnie - jest multimilionerem. Wielu aktorów lubi pracować, być na planie, czuć ten klimat. Nie lubią się nudzić. Do tego na tych B klasowych produkcjach zarabia się bardzo dobre pieniądze. Aktorzy tego typu nie są przecież zatrudniani dlatego, że nikt nieznany nie byłby w stanie zagrać danej roli lepiej, ale dlatego, że ich nazwisko jest inwestycją w sukces finansowy filmu.
hm uwazam ze madrze odpowiedziales ,z ta inwestycja to na 100%masz racje .bardzo lubie tego aktora ,zawsze lubialem , ten jego cwany wyraz twarzy ,tak to prawda co piszesz jesli sie kocha to co sie robi (gra w filmach) to faktycznie ma to sens.pozdro
ps .to samo ma sie chyba z MICHAELEM MADSENEM tez trzaska po kil;kanascie filmow rocznie
Madsen to trochę inna para kaloszy. On jest uzależniony od alkoholu i narkotyków, tak jak Tom Sizemore. To, że gra w wielu filmach nie ma nic wspólnego z pasją, tylko z kasą, a w Hollywood jak jesteś uzależniony, to stale potrzeba dużej forsy, więc trzeba grać. Dlatego Madsen chwyta się często nawet produkcji niezrzeszonych, za co grożą kary, a nawet wyrzucenie z gildii aktorów, ale on ma to w dupie.
Podobnym przykładem do Robertsa jest natomiast Danny Trejo.
Pozdro
danny trejo trafił przez kuzyna przez kuzyna rodrigueza i już tam został,jak mu się spodobało,a uzależnienia trjo juz dawno są za nim,nwm jak z erickiem...
danny trejo trafił do filmu przez kuzyna rodrigueza i już tam został,jak mu się spodobało,a uzależnienia trejo juz dawno są za nim,nwm jak z erickiem...
co z tego że rocznie ma napisane pod biografia 10 filmów jak w każdym gra po pare minut jakby to złozyc do kupy to normalny aktor wiecej gra w jednym filmie niz on w 10 na raz .
Parę minut na ekranie nie równa się paru minutom na planie. Nie wiem też co to za stwierdzenie 'normalny aktor'. W każdym filmie są role większe i mniejsze.
Trochę szkoda tego rozdrobnienia, całkiem dobry aktor przecież.
Ale te 20 sekund może się okazać godziną pracy. Duble etc. ;)